Zwiększenie sprawności seksualnej u mężczyzn

Wytrenowane mięśnie Kegla zapewniają kontrolę wytrysku, kontrolę erekcji i wzmacniają orgazm.

emsella opole Mięśnie Kegla u mężczyzn. Po co je ćwiczyć?

Trening mięśni dna miednicy

Wytrenowane mięśnie Kegla zapewniają intensywniejsze doznania podczas zbliżeń intymnych i wzmacniają orgazm, a także chronią przed niektórymi schorzeniami, dlatego nie tylko kobiety, ale również mężczyźni powinni je wzmacniać.
Ćwiczenia Kegla mogą przyczynić się do wydłużenia stosunku, a także doprowadzić do osiągania wielokrotnych orgazmów.
Udany seks ma ogromne znaczenie dla naszego zdrowia psychicznego, dlatego jakość naszego seksu jest niezwykle ważna.
Przedwczesny wytrysk, brak kontroli nad erekcją czy wytryskiem, obniżone libido  – to mogą być czynniki, które nie pozwalają nam w pełni cieszyć się seksem.

rodzaj zaburzeń na tle seksualnym polegający na nieprawidłowym przebiegu reakcji seksualnych.

Silne mięśnie dna miednicy sprawią, że będzie łatwiej osiągnąć orgazm, a lepsze ukrwienie okolic pasa sprawi, że jego przeżywanie będzie mocniejsze.

Mocne mięśnie dna miednicy umożliwiają kontrolę nad przepływem krwi w prąciu, czyli kontrolę erekcji.
Ćwiczenia Kegla mogą przyczynić się do wydłużenia stosunku, a także doprowadzić do osiągania wielokrotnych orgazmów.

To wina rozluźnienia mięśni dna miednicy – przepływ krwi jest swobodny w czasie uniesienia.
Silne mięśnie Kegla pozwolą mieć pełny wzwód oraz kontrolować erekcję.

Trening na fotelu BTL Emsella zwiększa ilość nasienia, co jest bardzo ważne gdy są problemy z zajściem w ciążę przez partnerkę.

Drodzy Panowie, czy wiecie, że mięśnie dna miednicy mają duży wpływ na sprawność seksualną mężczyzny – wzmacniają erekcję, zwiększają ilość nasienia, pozwalają kontrolować wytrysk i intensyfikują orgazm? Zamiast niebieskiej tabletki – polecamy 28-minutowy trening mięśni dna miednicy z wykorzystaniem fotela BTL EMSELLA!

Zdumiewające rezultaty

Pierwsze efekty odczuwalne są po 1 treningu.
Dzięki wykorzystaniu najnowszej technologii otrzymujemy: